Książkę John-a Sonmeza kupiłem przy okazji promocji Helionu, nie do końca tak naprawdę zastanawiając się nad tym zakupem. Tytuł brzmiał ciekawie a ja szukałem czegoś nie technicznego do poczytania. Nie miałem wtedy pojęcia kim jest John Sonmez, ale po przeglądnięciu spisu treści stwierdziłem że ciekawe będzie poczytać o ujęciu życia programisty w tak wielu kwestiach.
John Sonmez to niemalże klasyczny przykład American Dream. Programista, autor kursów, bloger, vloger i bogaty człowiek, który przed 40-tką może żyć jak rentier. Prowadzi popularną stronę simpleprogrammer.com i nie mniej popularny kanał na youtube. O tym wszystkim dowiedziałem się już po przeczytaniu książki i przyznam szczerze, że jak zobaczyłem go po raz pierwszy na youtube byłem zaskoczony. Jego aparycja i sposób bycia nie przystawał mi specjalnie do książki – ale cóż, nie ocenia się przecież książki po okładce.
- nauce
- szukaniu pracy
- budowaniu kariery
- zakładaniu działalności
- wydajności, planowaniu i organizowaniu siebie
- finansach
- sprawności fizycznej
- sprawach duchowych i relacjach towarzyskich
Czy warto przeczytać tę książkę ?
Jeżeli nie spotkaliśmy się nigdy z tematyką szeroko rozumianego rozwoju osobistego czy inteligencji finansowej to na pewno warto, bo nigdzie do tej pory nie spotkałem się z tak skondensowaną dawką informacji poruszającą wszystkie te kwestie. Tematy związane z rozwojem osobistym i organizowania sobie życia są dość uniwersalne. Różnie można natomiast myśleć na temat tego co proponuje John Sonmez w sprawach finansowych. Z jednej strony trzeba wziąć poprawkę na realia amerykańskiego rynku, który jest tak różny od polskiego. Z drugiej zaś, wyraźnie nakreślone są sprawy o których wielu z nas na co dzień nie myśli, czyli oszczędzanie i inwestowanie.
Ja dzięki tej książce dowiedziałem się o wielu innych ciekawych pozycjach, z których część przeczytałem (jak chociażby Rich Dad Poor Dad) i które zmieniły mój punkt widzenia na wiele spraw.
Jeżeli natomiast tematyka rozwoju osobistego, zarządzania finansami osobistymi nie są dla Ciebie tematami zupełnie obcymi, to wyobrażam sobie, że można się czuć nieco rozczarowanym potraktowaniem pewnych tematów przez autora mocno po macoszemu.
Jeśli dobrze rozumiem, oryginalny tytuł lepiej oddaje zawartość książki: „Soft Skills: The Software Developer’s Life Manual.” Polskie wydanie sugeruje, że to książka bardziej techniczna.
Oczywiście. Jest to książka typowo soft-skillowa. Nawet bym powiedział, że w pewnych częściach poruszane tematy i porady są na tyle uniwersalne, że mogły by być w poradniku dla dowolnej grupy zawodowej. Nie ma tu kwestii technicznych, chyba żeby popatrzeć na kwestie związane z nauką programowania itp.